Brazylia i Polska – daleko lecz blisko
Jerzy Mazurek (red.)
Cena:
25,00 zł
Warszawa 2001, s. 114.
Interesująca treść i bogata szata graficzna powodują, że publikacja może być źródłem informacji o kraju odległym geograficznie, lecz bliskim sercu wielu Polaków.
Z tekstu prof. Marcina Kuli:
Teza o występowaniu dużych podobieństw pomiędzy drogami rozwojowymi Brazylii i Polski może się zdać paradoksalna, gdy się zważy oczywiste odmienności między tymi krajami (położenie, wielkość, historię, potencjał, warunki naturalne…). Jeśli jednak przyjrzeć się sprawie z punktu widzenia historii gospodarczej, to rzuca się w oczy, iż w XVI w. zarówno Brazylia, jak Polska, pełniły podobną rolę w światowym podziale pracy. W czasach nowożytnych obydwa kraje stały się surowcowym zapleczem rozwijających się światowych centrów. Brazylia dostarczała cukier i inne produkty tropikalne, zaś z czasem złoto. Europa Wschodnia dostarczała zboże i drewno – m.in. rosłe sosny, przeznaczone na maszty holenderskich okrętów, z których niejedne dopływały także do Brazylii. W Polsce mówi się często o Polaku, płk. Arciszewskim, który walczył u boku Maurycego de Nassau, a nie mówi się nic o sosnach, dzięki którym holenderska armada mogła dopłynąć do Recife. (…)
Brazylia i Polska – daleko lecz blisko
Jerzy Mazurek (red.)
Cena:
25,00 zł
Warszawa 2001, s. 114.
Interesująca treść i bogata szata graficzna powodują, że publikacja może być źródłem informacji o kraju odległym geograficznie, lecz bliskim sercu wielu Polaków.
Z tekstu prof. Marcina Kuli:
Teza o występowaniu dużych podobieństw pomiędzy drogami rozwojowymi Brazylii i Polski może się zdać paradoksalna, gdy się zważy oczywiste odmienności między tymi krajami (położenie, wielkość, historię, potencjał, warunki naturalne…). Jeśli jednak przyjrzeć się sprawie z punktu widzenia historii gospodarczej, to rzuca się w oczy, iż w XVI w. zarówno Brazylia, jak Polska, pełniły podobną rolę w światowym podziale pracy. W czasach nowożytnych obydwa kraje stały się surowcowym zapleczem rozwijających się światowych centrów. Brazylia dostarczała cukier i inne produkty tropikalne, zaś z czasem złoto. Europa Wschodnia dostarczała zboże i drewno – m.in. rosłe sosny, przeznaczone na maszty holenderskich okrętów, z których niejedne dopływały także do Brazylii. W Polsce mówi się często o Polaku, płk. Arciszewskim, który walczył u boku Maurycego de Nassau, a nie mówi się nic o sosnach, dzięki którym holenderska armada mogła dopłynąć do Recife. (…)